Zbiory zadań, które polecam

Witam Was serdecznie!!!

     Nie wszyscy mnie znają więc w pierwszym wpisie przedstawię się 😉 Nazywam się Daria, jestem nauczycielem chemii, choć w szkole w tym momencie nie pracuję. Na tą chwilę jestem korepetytorem chemii i tym właśnie od kilku lat się zajmuję. Wcześniej studiowałam chemię, potem na studiach doktoranckich uczyłam w szkole. Obecnie udzielanie korepetycji zajmuje mi 100 % zawodowego czasu i jestem z tej mojej małej działalności zadowolona. Mam nadzieję, że moja szkoła o nazwie Trójmiejska Szkoła Chemii, w przyszłości rozwinie się w coś więcej 😉 Kocham to co robię, jestem na punkcie chemii zakręcona. Im trudniejsze zadania, tym cieszę się coraz bardziej 😉 Potrafię po 12 h prowadzonych korepetycji usiąść na łóżku i rozwiązywać zadania, szukać nowych wyzwań dla siebie i uczniów, czytać, sprawdzać itp. A prywatnie jestem szczęśliwą żoną i mamą 3 – letniego Antosia.

 

     Za namową uczniów postanowiłam napisać do szerszej rzeszy osób. Mój pierwszy post na Wasze życzenie dotyczyć będzie książek jakie polecam, by dobrze przygotować się do matury z chemii, czyli dla tych co rozważają studiować kierunki medyczne. Jako wieloletni górnik w kopalni wiedzy chemicznej mam coraz więcej ulubieńców, ale i starsze pozycje dalej głęboko tkwią w moim sercu. Zmiany podstaw programowych, które mało co zmieniają a wprowadzają dużo szumu sprawiły, że na rynku co roku pojawia się coraz więcej nowych książek. Niektóre warte uwagi, większość z nich niekoniecznie, oczywiście są i takie pozycje, które wychodzą z roku na rok ze zmienioną okładką ;D Pisać będę o zbiorach z zadaniami, niestety podręcznika teoretycznego obecnie polecić nie mogę. Sami zresztą wiecie najlepiej jak wyglądają, a raczej  jak ubogą treść zawierają. Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem napisania podręcznika dla swoich uczniów, ale póki co, przez nadmiar pracy jaki mam, to tylko zamiar 😉 Ale ja wiem, że to się kiedyś napisze 😉 Jeśli mówimy o ambitnych skryptach wymienię tutaj na pierwszym miejscu dr Głowackiego i wydawnictwo Tutor. Ja ich po prostu kocham, miłością platoniczną. Swoją drogą chętnie bym tego Pana doktora poznała ;D Więcej o tej pozycji napiszę dalej. Są jeszcze Ci mniej ambitni, którzy co rok zmieniają tylko okładkę i nie połaszczą się przy ,,setnej” edycji na poprawę błędnych odpowiedzi z tyłu książki (tu pozwolę sobie nazwisk nie wymieniać). Cóż biznes to biznes, kasa się musi zgadzać, nie wszyscy muszą być ambitni 😉 Zapraszam Was do poznania moich ulubieńców chemicznych i jeśli pominęłam jakąś super pozycję, bo np. jej nie znam dajcie mi znać 😉

 

Chemia z Tutorem – dr Zdzisław Głowacki – Nowe zestawy zadań maturalnych dedykowane kandydatom na studia medyczneMam obydwie książki, obydwie obłędne 😉 Trudność, zawiłość i ciekawość tych zadań jest dla mnie niesamowita. Przyznam się, że kupuję wszystkie książki z chemii jakie wychodzą i od jakiegoś czasu wiało niesamowitą nudą, a tu pach! Głowacki! Sama lubię rozwiązywać te zadania. Są to klasyczne arkusze maturalne, ale naprawdę złożone z zadań niespotykanych w innych książkach. Polecam dla osób, które opanują cały materiał i chcą sprawdzić swoją wiedzę 😉 Nie zdziwcie się, że pierwsze arkusze spowodują załamanie, potem się przyzwyczaicie i może nawet je polubicie. Najlepsze arkusze maturalne wg mnie na rynku. W książce są oczywiście odpowiedzi do zadań, co bardzo lubimy.

 

Chemia Wybór Testów – Andrzej Persona

Przez wiele lat mój numer jeden. Dwie zielone książeczki, które swego czasu jako zbiory przygotowujące do egzaminów wstępnych na akademię medyczną, spędzały mi sen z powiek, kiedy sama się do matury z chemii przygotowywałam. Potem przeniosłam te dwie książki do życia obecnego. Od jakiegoś czasu pieję z radości, bo wskrzeszono tę pozycję, która obecnie stała się jednotomowa z niebieską okładką. Zawartość książki jest kapitalna! Są w niej zadania z każdego, nawet najmniejszego działu. Ilość zadań jest naprawdę spora, zbiór świetnie sprawdza wiedzę.  Nadal uważam, że to najlepszy zbiór zadań na rynku. Odpowiedzi na końcu oczywiście obecne. Poniżej zamieszczam spis treści obu części i zdjęcie okładki wskrzeszonej, już jednotomowej pozycji, która zawiera dokładnie to samo. Taki zbiór jest jeszcze do biologi, ale nie potrafię go ocenić. Mam go wo domu jakby ktoś chciał się zapoznać ze stroną biologiczną tego wydawnictwa 😉


Magiczna Chemia – Zdzisław GłowackiCiekawa pozycja, podoba mi się, choć niewiele jeszcze miałam czasu z nią pracować. Książka bardziej dla olimpijczyków, albo dla osób chcących dla rozrywki coś innego policzyć. Dużo pracy z tekstem, różne ciekawostki i fakty historyczne. Zdecydowanie jest to bardziej literatura uzupełniająca, aczkolwiek bardzo oryginalna i ciekawa. Nie mogło jej tu zabraknąć, choć post dla olimpijczyków dopiero w planach.

 

Chemia organiczna w zadaniach dla uczestników konkursów chemicznych – Zdzisław Głowacki

Zdjęcie książki powyżej. Jest to kolejna pozycja mojego idola. Z tymi konkursami chemicznymi to bym nie przesadzała, chyba, że na szczeblu miejskim. Moi uczniowie na korepetycjach potrafią rozwalać takie zadania i jest fajna dla maturzystów. Olimpijczyk się ty według mnie nie napracuje. Fajnie zrobiona w formacie zeszytu ćwiczeń, gdzie można zapisywać swoje rozwiązania. Obejmuje całą chemię organiczną. Jestem w trakcie rozwiązywania książki i jestem pewna, że znajdę w niej wiele ciekawych zadań dla Was.

Akademickie zbiory z zadaniami

Mam dwa, ten szary jest  z UG, a zielony pana Pazdro. Są podobne, nawet znalazłam tam niektóre takie same zadania. Nie są trudne, nie odstraszajmy się nagłówkiem ,,Akademicki“. Oba bardzo lubię, bo znajduje się tam naprawdę duża ilość zadań obliczeniowych. Naprawdę można się w każdym dziale naliczyć. Ten z UG jest trudniejszy, bo ma kilka działów, które nas do matury nie obowiązują (olimpijczyk już się ucieszy, są bufory i miareczkowanie). Obydwa mają zacne wytłumaczenie poszczególnych problemów, wyprowadzenie wzorów, a nawet rozwiązanie przykładów. Bardzo często z nich korzystam, są w zasadzie podstawą moich materiałów do zajęć. To naprawdę godne polecenia pozycje, przede wszystkim naprawdę raczą nas różnorodnymi zadaniami, nie wieje nudą. Odpowiedzi są, nic tylko brać i liczyć.

Chemia Fundamenty – Piotr Kosztołowicz, Dorota Kosztołowicz

Moje odkrycie zeszłego sezonu. Bardzo lubię i bardzo polecam właśnie dla osób myślących o medycynie. Zadania trudne, ciekawe, łączące wiedzę z kilku działów jednocześnie. Zadania bardzo rozbudowane. Naprawdę przemyślana i wciągająca pozycja. Korzystam z niej na korepetycjach bardzo często, niektóre ulubione zadania na stałe weszły do pakietu moich zadań dla Was. W większości ją rozwiązałam i sprawiła mi dużo frajdy. Wiem, że niektórzy nauczyciele każą rozwiązywać ją na lekcjach w szkole, potem robią z nich kartkówki, ale ja nie uważam tego za dobry pomysł, to zdecydowanie nie jest pozycja dla wszystkich, nawet klasie biol-chem.

Zbiór zadań z chemii – Krzysztof M. Pazdro

Chyba nie ma osoby w Polsce, która nie zna tej kultowej pozycji. Za czasów licealnych lubiłam bardzo, ale wtedy dużego wyboru nie było i się liczyło co się znalazło. Skrypt od tamtego czasu zmienił kilka razy okładkę i dostał medal ,,Nowe Wydanie”, nie różniące się od mojego staruszka z szarego papieru sprzed kilkunastu lat 😉 Jednym słowem stary poczciwy zbiór. Według mnie niestety za łatwy.  Na tą chwilę patrząc na trudność matur polecam, ale dla pierwszych i drugich klas licealnych, w celu wliczenia się. Ilość zadań praktycznie identycznych, następujących po sobie nudzi. Przyzwoita książka, nic więcej. Obecnie nie używam.

 

Myślę, że jak na pierwszy post rozpisałam się całkiem nieźle. Mam oczywiście całą szafkę innych książek, zbiorów itp. ale te mi się wydają najciekawsze. Zresztą jest tam tak dużo zadań, że jak przeliczycie je, to na więcej Wam czasu nie starczy 😉 A jeśli się mylę, to poproszę o wiadomość prywatną, na pewno coś jeszcze Wam dorzucę. Proszę również o informację, jeśli macie coś ciekawego, a ja tego nie wymieniłam. Może znacie coś czego nie mam jeszcze w swojej chemicznej biblioteczce?

 

 

Pozdrawiam Was serdecznie!

 

Komentowanie jest wyłączone